powrót

16 listopada 2003 11:24

Dochód





4 kadencja, 61 posiedzenie, 2 dzień (13.11.2003)

13 punkt porządku dziennego:
Wniosek o wyrażenie wotum nieufności dla ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzego Hausnera (druki nr 2104 i 2196).

Prezes Rady Ministrów Leszek Miller:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo!

(...)

: Ludzie nie oczekują od nas dzielenia biedy. W polityce tak jak w matematyce nie można tylko dzielić, bo wynik dzielenia będzie coraz niższy i w końcu będzie tak mało, tak mało, że ludzie tego nie zauważą. W polityce tak jak w matematyce trzeba mnożyć, to znaczy, stworzyć warunki działania tym, którzy chcą inwestować, którzy tworzą miejsca pracy, którzy pomnażają dochód narodowy. Im szybszy rozwój, im wyższy dochód narodowy, tym więcej sprawiedliwości, bo można sprawiedliwiej dzielić to, co się wytworzy. Jeżeli się nie wytwarza, jeżeli jest mały wzrost, to jest mniej sprawiedliwości, bo zawsze będzie za mało dla kogokolwiek.(...)




Mój komentarz

Jst to kontynuacja myśli zdawałoby się 'społecznikowskiej' L.Millera zawartej w L.Miller Prawdziwej potrzeby.

Po co dzielić biedę. Ludzie tego nie chcą, a i matematyka pokazuje, że dzielenie bez końca czyni biedę powszechną.

Wyjściem jest dofinansowanie tych, którzy mają ( a nie tych, którzy nie mają) i chcą inwestować, którzy tworzą miejsca pracy, którzy pomnarzają dochód narodowy.

Tu następuja kulminacja w postaci zagadki. Gra słów , forma 'im szybszy rozwój' można rozumieć: 'jaki' lub 'komu - czyli im'. L.Miller rozumie w tej drugiej postaci, słuchacz rozumie w perwszej postaci. (patrz Zagadka w Nowy Testament -twór człowieka)

Co zdaje się że powiedział ?

'Coraz szybszy rozwój, coraz wyższy dochód, coraz więcej sprawiedliwości, bo' ...

Co powiedział ?

Dla nich szybszy rozwój, dla nich wyższy dochód, a tamtym (bezrobotnym) więcej sprawiedliwości, bo...

Jakie prawa złamał L.Miller

Pr3 / u3 Nie ma wolności człowiek uważać, że kontakt z innymi to starcie dwóch maszyn, dwóch systemów, i postępować tak, jakby tak było

Pr9/ Ck2 Nie ma wolności czlowiek postępować z innymi tak, że czerpie z aktywności innych, z ich zaangażowania w sprawę ale sam nie rewanżuje się zaangażowaniem w sprawę zachowując do nich dystans, tego rodzaju partnerskie postępowanie przeprowadza ostrożnie tylko z większymi od siebie



Podsumowanie

Spoglądając na zagadki starożytnych i na zagadkę L.Millera możemy dostrzec równie wielki ładunek szyderstwa z kultury. Można wyciągnąć z tego faktu optymistyczny wniosek, że gdyby nie głęboko zakorzeniona w Polakach myśl o sprawiedliwości, ktoś taki nie mógłby szydzić, bo szyderstwo bez ofiary nie istnieje. Pamiętajmy o tym, kiedy dyskutujemy o polskich wartościach narodowych, a teraz nie dajmy się otumanić.

powrót